Wernisaż MORKI

05 lipca o godz. 17.00 zapraszamy do ustrońskiego amfiteatru na wernisaż wystawy poplenerowej MORKA. W programie kabaret 20 lecia międzywojennego w humorze i piosence, koncert jazzowy oraz kabaret „Melonik i szminka”. Na przedstawienie zaprasza Tadeusz Ross: „Jaki to więc może być kabaret? Nosi nazwę MELONIK i SZMINKA i różni się od kabaretów, do których się Państwo przyzwyczaili, oglądając telewizję. Nie jesteśmy młodymi, krzykliwymi ludźmi, którzy na siłę chcą rozśmieszyć publiczność. Wiek robi swoje i pewnie dlatego, przez pryzmat doświadczenia i dystansu do świata, próbujemy go opisać w bardziej wysublimowany sposób. Ta metoda jednak, nie powoduje rechotu na sali. Co najwyżej wywołuje śmiech a czasem tylko uśmiech. Ale nam to w zupełności wystarczy.
W programie, w którym staramy się – zapomnianą już elegancją – podkreślić należny Publiczności szacunek, usłyszą Państwo niebanalne piosenki, zabawne (wierzymy w to!) monologi i dialogi, a także przedwojenny szmonces, który należy już do kanonów kabaretowej rozrywki. Nie ma w naszym programie satyry politycznej, bo dzisiejsza polityka sama w sobie stanowi kabaret, niestety dość marnej jakości. Pozostaje nam więc życzyć Państwu dobrej zabawy i uśmiechniętych wspomnień. A także świadomości, że przychodząc do kabaretu, nie zmarnowali Państwo czasu, który w dzisiejszym świecie nie jest już na wagę złota, tylko na wagę trudnych problemów. A od ich rozwiązywania, przynajmniej na chwilę, jesteśmy właśnie my!
A teraz kilka słów o nas:
Olga Borys – aktorka, niestety dobra i szkoda, że taka śmieszna, bo często ma większe brawa od nas. Wybaczamy jej to i polecamy ją Państwa uwadze. Szczególnie męskiego Państwa.
Jacek Fedorowicz – showman w każdym calu, z tym że kiedyś w większym calu, bo był trochę mniej wysuszony. Znany z tego, że biega i że mówią na niego Zulu Gula, bo mylą go z Rossem.
Czesław Majewski (Pan Czesio) – świetny muzyk i pianista, który zasłynął powiedzonkiem „Mam grać?” oraz „Śpiewającymi Fortepianami”. Jeszcze czymś zasłynął, ale już nikt nie pamięta czym.
Zbigniew Lesień – artysta strasznie dramatyczny (co on robi w kabarecie?),wybitny reżyser. Nie pasuje do nas bo jest za wielki (1.90 m). To na jego cześć powstała kiedyś piosenka śpiewana przez Sławę Przybylską: „Pamiętasz była lesień…”
Tadeusz Ross – prawdziwy Zulu Gula, znany z tego że nie biega i że mówią na niego Jacek, bo mylą go z Fedorowiczem. Mówi wieloma językami, niestety w większości rozwiązłymi.
Wstęp na imprezę jest wolny.
Plakat

{simplepopup}{/simplepopup}

Drukuj